Podwyżki dla ministrów, senatorów oraz innych urzędników
W piątek 14 sierpnia w błyskawicznym tempie sejm przyjął nowelizację ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Wysokie podwyżki otrzymali ministrowie, senatorowie oraz inni urzędnicy państwowi. Decyzja ta, wywołała ogromne oburzenie w społeczeństwie…
Samo głosowanie
Przede wszystkim, należy zacząć od tego, że niemal wszyscy posłowie, zagłosowali za podwyżkami dla urzędników. W glosowaniu nad wzięło udział 434 posłów. Projekt poparło 386 polityków, 33 było przeciw, a wstrzymało się 15. Nie głosowało 26 osób. Za odrzuceniem planu podwyżek zagłosowała cała Konfederacja. Osoby przeciwne temu planowi znalazły się także w innych ugrupowaniach. Przeciwko podwyżkom zagłosowali: Tomasz Aniśko, Cezary Grabarczyk, Klaudia Jachira, Monika Rosa, Franciszek Sterczewski, Michał Szczerba, Małgorzata Tracz, Urszula Zielińska i Tomasz Zimoch (Koalicja Obywatelska), Jolanta Fedak, Paweł Kukiz, Paweł Szramka, Agnieszka Ścigaj, Stanisław Tyszka i Stanisław Żuk (PSL i Kukuz’15) oraz Magdalena Biejat, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Daria Gosek-Popiołek, Maciej Konieczny, Paulina Matysiak, Adrian Zandberg i Marcelina Zawisza (Lewica). Przede wszystkim, należy zauważyć jak duże oburzenie, ta decyzja wywołała u obywateli. Wynika to z tego, że od dawna na podwyżki czekają lekarze, pielęgniarki, psycholodzy czy nauczyciele oraz pracownicy fizyczni. Do tej pory wszystkieich prośby odbijały się od ściany.
Co zrobi senat?

W poniedziałek projektem ustawy o podwyżkach zajmie się Senat. Jak informuje Onet, większość senatorów Koalicji Obywatelskiej zamierza zagłosować za odrzuceniem podwyżek. Popiera je natomiast maksymalnie 10 z 43 senatorów KO. Tuż przed rozpoczęciem posiedzenia izby wyższej ma zebrać się klub senacki KO, w którym uczestniczyć będzie również Borys Budka. Ciężko jednak odpowiedzieć na pytanie, czy faktycznie tak się stanie. Wiele zależy od tego, czy cała siła Senatu, będąca w opozycji do PiS-u, zdecyduje się zagłosować za odrzuceniem projektu. Przekonamy się o tym dzisiaj, jednak nie należy spodziewać się nagłej zmiany decyzji.
„Najwyższy czas, żebyśmy poważnie porozmawiali, bo my, senatorowie przed głosowaniem w Sejmie nie mieliśmy zielonego pojęcia o tym, że szykowany jest jakiś 'deal’ kierownictwa partii z PiS-em, że w ogóle myśli się o jakichś podwyżkach” – mówi Onetowi jeden z senatorów KO.
Przeprosiny posłów
Choć nie tłumaczy to decyzji opozycji, wielu posłów, na mediach społecznościowych, opublikowało przeprosiny skierowane do swoich wyborców. Oto część z nich:
https://www.facebook.com/magdalena.filiks.3/posts/3211926132233739
https://www.facebook.com/RiadHaidar.lekarz/posts/3783109598382500
O jakich podwyżkach mowa?

Po podwyżce główne osoby w państwie zarobią:
- prezydent: 25 981 zł brutto
- marszałkowie Sejmu i Senatu: 21 984 zł brutto
- wicemarszałkowie Sejmu i Senatu: 17 987 zł brutto
- premier: 21 984 zł brutto
- ministrowie: 17 987 zł brutto
- wiceministrowie: 16 988 zł brutto
- wojewodowie: 14 989 zł brutto
- wicewojewodowie: 12 990 zł brutto
- posłowie i senatorowie po 12 600 brutto.
Pierwszy raz wynagrodzenie otrzyma też żona prezydenta prawie 18 tys. złotych.
To oczywiście nie są wszystkie pieniądze jakie pobierają najważniejsze osoby w państwie, oprócz tego pobierają też dietę, zwroty za podróże, wynajem biur, mieszkań, a czasami jak np. w wypadku prezydenta na ubrania.
Autor: Krauz Sebastian