AktualnościPodkarpacieSport

Stal Mielec zdobywa punkt w Niecieczy

W piątek rozpoczęła się Ekstraklasa. Podczas inauguracyjnego spotkania najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce Termalica zmierzyła się ze Stalą Mielec.

Termalica jest jednym z trzech beniaminków w Ekstraklasie. Do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce dostała się dzięki bezpośredniemu awansowi z drugiego miejsca, zdobywając 65 punktów. Wygrała wtedy 18 spotkań, aż 11 zremisowała i miała najmniej porażek w lidze – pięć. Przed rozpoczęciem sezonu Termalica rozegrała dwa mecze towarzyskie. W pierwszym przegrała z Hapoelem Beer Shevą, a w drugim ograła Cracovię aż 4:0.

Stal Mielec z pewnością niezbyt dobrze wspomina poprzedni sezon w Ekstraklasie. Wprawdzie udało się wykonać jej plan minimum i utrzymała się w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale przedostatnie miejsce nie napawa optymizmem. Przed sezonem Stal rozegrała pięć meczów towarzyskich, które zakończyły się trzema zwycięstwami i dwiema porażkami.

Drużyny te mierzyły się ze sobą tylko cztery razy, biorąc pod uwagę oficjalne mecze. Wszystkie były rozgrywane w ramach Fortuny 1. Ligi. Trzykrotnie zwycięsko z takiej rywalizacji wychodzili piłkarze Stali Mielec (2:1, 5:4, 2:1), natomiast tylko raz z triumfu cieszyli się zawodnicy Termaliki (3:0). W dwóch spotkaniach towarzyskich dwukrotnie padł remis 1:1.

Pierwszy szok kibice Stali przeżyli jeszcze przed meczem, kiedy ogłoszono składy. W wyjściowej jedenastce zabrakło kilku piłkarzy, którzy wydawali się pewniakami do gry. Rafała Strączka zastąpił Michał Gliwa, na środku obrony Mateusz Matras (nominalny pomocnik) wygryzł Bożidara Czorbadżijskiego. Dodatkowo nieoczekiwanie Stal Mielec wyszła 4 obrońców (poprzedni sezon jak i okres przygotowawczy przebiegał pod znakiem gry 3) oraz z dwójką „napastników”. W składzie nie znalazło się miejsce dla Marcina Budzińskiego oraz Mateusza Wyjadłowskiego. W Termalice niewątpliwie najbardziej widoczny był brak Romana Gergela oraz kontuzjowanego Marcina Brabowskiego (w wyjściowej „11” nie znaleźli się również Paweł Żyra, Kacper Śpiewak czy Michał Hubinek).

Skład i obsada

Terma lica Bruk-Bet Nieciecza: Tomasz Loska – Nemanja Tekijaski, Wiktor Biedrzycki, Mateusz Grzybek, Marcin Wasielewski [72 min Michał Orzechowski]- Adam Hlousek, Samuel Stefanik [85 min Michal Hubinek]- Adam Radwański [72 min Paweł Żyra], Piotr Wlazło, Ernest Terpiłowski [85 min Kacper Śpiewak] – Muris Mesanović.
Rezerwowi: Łukasz Budziłek, Patryk Czarnowski, Kacper Śpiewak, Paweł Żyra, Michal Bezpalec, Filip Modelski, Michal Hubinek, Michał Orzechowski, Sebastian Bonecki
Trener: Mariusz Lewandowski.

PGE FKS Stal Mielec: Michał Gliwa- Krystian Getinger, Marcin Flis, Mateusz Matras, Jonatan de Amo Perez- Maksymilian Sitek [75 min Mateusz Wyjadłowski], Grzegorz Tomasiewicz- Maciej Urbańczyk, Mateusz Mak [93 min Albin Granlund], Maciej Jankowski- Aleksandar Kolev
Rezerwowi: Rafał Strączek, Albin Granlund, Bożidar Czorbadżijski, Mateusz Żyro, Eryk Galara, Wiktor Kłos, Kacper Sadłocha, Marcin Budziński, Mateusz Wyjadłowski
Trener: Adam Majewski.

Stadion: Stadion Nieciecza KS, Nieciecza 199

Sędzia: Zbigniew Dobrynin
Sędziowie liniowi: Konrad Sapela i Michał Gajda
Sędzia techniczny: Mariusz Złotek
Sędziowie VAR: Paweł Pskit i Marcin Borkowski

Bramki: 41 min Ernest Terpiłowski, 46 min Grzegorz Tomasiewicz
Asysty: 41 min Adam Radwański
Żółte kartki: 29 min Muris Mesanović, 46 min Marcin Wasielewski, 74 min Marcin Flis, 91 min Mateusz Matras

Przebieg spotkania

Początek spotkania bardzo spokojny, obie ekipy w pierwszych minutach oddały op jednym strzale na bramkę rywala, jednak oba strzały zablokowane. Z czasem to Stal przejęła inicjatywę i zepchnęła niecieczan na ich połowę, brakowało jednak ostatniego podania. W 9 min mamy pierwszy strzał celny. Maksymilian Sitek otrzymał świetne podanie, minął kilku zawodników gospodarzy i z kilku metrów oddał dobry strzał. Nie dał się jednak zaskoczyć Loska. W odpowiedzi Wlazło uderzał z woleja sprzed pola karnego, jednak piłka przeleciała koło słupka. Z czasem to gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce jednak, mówiąc delikatnie, nie potrafili stworzyć sobie sytuacji. W 17 min w pole karne stali wpadł Wasielewski, dogranie w ostatnim momencie zablokował obrońca a dodatkowo Adam Hlousek faulował piłkarza Stali więc sędzia przerwał akcję „Słoników”. Serca kibiców stali zabiły mocniej w 20 min kiedy to Mesanović stanął sam na sam z Gliwą. Strzał z ostrego kąta odbił bramkarz Stali. To powinna być bramka dla Termaliki. Szczególnie mógł się podobać Sitek, który zaliczał bardzo dobre wejście do ekipy z Mielca. W 22 min posłał precyzyjną piłkę do Jankowskiego, ten jednak został zablokowany. W 24 min zrobiło się groźnie po tym, jak Krystian Getinger zagrywał piłkę w pole karne po rzucie rożnym. Piłkę co prawda piąstkował Loska, jednak zrobił to bardzo niepewnie. Po chwili kontra niecieczan, ale źle piłkę rozegrał Hlousek. Czech podawał do partnera, który był na spalonym. A gospodarze wychodzili we trzech na samego Gliwę. Kuriozalna sytuacja. Kolejne minuty to bardzo wolna gra obu ekip. Przy piłce dłużej była Termalica, jednak nie potrafiła wykorzystać kłopotów stoperów Stali (zwłaszcza Mateusza Matrasa). W 36 min Mateusz Mak oddał słaby strzał na bramkę gospodarzy i Loska nie miał problemów z interwencją. W 41 min wysoki pressing gospodarzy. Błąd popełnił Gliwa, zagrał do Radwańskiego, a ten momentalne podał do Terpiłowskiego. Młodzieżowiec strzałem zewnętrzną częścią stopy pokonał bramkarza Stali, 1:0. Po pierwszej połowie Bruk-Bet Termalica prowadzi ze Stalą po błędzie Michała Gliwy.

Drugą połowę ufanie rozpoczęła Stal Mielec. Już po kilku sekundach rzut karny dla Stali. Strzał Getingera ręką zatrzymał Wasielewski. Loskę pewnym strzałem pokonał Grzegorz Tomasiewicz. Strzał w lewy róg, bramkarz w prawy. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki, 1:1. Po stracie bramki Termalica była w sporym szoku i to Stal dominowała w kolejnych minutach. Brakowało jednak okazji bramkowych. Zespoły szukały swoich szans, ale brakowało im dokładności. Z czasem Stal cofnęła się do defensywy zostawiając pole do popisu Termalice, która miała problemy z budowaniem akcji ofensywnych. Kolejna warta odnotowania akcja w 69 min, Radwańskai dośrodkował z rzutu wolnego, strzał głową Mesanovicia minął jednak bramkę. Po chwili kolejna kuriozalna sytuacja. Gliwa wyszedł z bramki i wybił piłkę prosto pod nogi jednego z przeciwników, lecz ten źle przyjął futbolówkę i nie zdołał uderzyć. Niewiele działo się w kolejnych minutach. W 75 min do uderzenia doszedł Stefanik, ale daleko od bramki. W końcówce spotkania, to stalowcy przeszli do ofensywy, powoli budując atak pozycyjny. W 82 min do dogrania Budzińskiego doszedł Matras, jednak strzał głową minął słupek o metr. W 86 min wprowadzony dopiero co na boisko Śpiewak podbijał piłkę „żonglując” w polu karnym, po czym wypalił z woleja, pięknie to wyglądało, ale zatrzepotała tylko boczna siatka. Sędzia doliczył dwie minuty do drugiej połowy, jednak w tym czasie niewiele się działo. Mecz kończy się podziałem punktów i remisem 1:1. Wydaje się, że Stal jest zadowolona z tego punktu.

 

Źródło: https://www.rzeszow112.pl/wiadomosci/3951-pko-bp-ekstraklasa-termalica-bruk-bet-nieciecza-vs-stal-mielec

Polub i udostępnij