Rzeszów

Policjanci na rowerach patrolują Rzeszów

Piękna pogoda oraz złagodzenie ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa, sprawiły, że na ulicach Rzeszowa oraz terenach rekreacyjnych, pojawiło się więcej rowerzystów. Nad bezpieczeństwem kierujących jednośladami czuwać będą m.in. policyjne patrole rowerowe. Będą też kontrolować przestrzeganie obowiązujących przepisów.

Od czerwca 2018 roku, policjanci rzeszowskiej komendy dysponują dwoma rowerami. Zakup jednośladów został sfinansowany ze środków przekazanych przez Urząd Miasta Rzeszowa. Służbę patrolową na jednośladach pełnią policjanci z wydziału wywiadowczo-interwencyjnego i wydziału ruchu drogowego. W miarę możliwości, patrole rowerowe będą kierowane w pierwszej kolejności w rejon bulwarów nad Wisłokiem, kąpielisko na Żwirowni i w miejsca, gdzie dojazd radiowozem jest utrudniony lub niemożliwy. Policjanci patrolować będą także ścieżki rowerowe. Główne zadania policyjnych rowerzystów to reagowanie na wykroczenia popełniane przez osoby odpoczywające na bulwarach i terenach rekreacyjnych, w szczególności kierujących jednośladami, pieszych, rolkarzy.

Wnioski po pierwszych patrolach, to: zbyt szybka jazda rowerzystów po ścieżkach rowerowych; korzystanie ze ścieżek rowerowych przez osoby do tego nieuprawnione – rolkarzy lub osoby poruszające się na hulajnogach. Częstym przewinieniem jest także wyjeżdżanie przez rowerzystów poza obręb wyznaczonych ścieżek dla jednośladów.

Jak ważna jest rozwaga i zwracanie uwagi na innych uczestników ruchu pokazują zdarzenia, do których doszło z udziałem rowerzystów. W sobotę po godz. 10, 38-letni rowerzysta, jadąc wzdłuż Al. Sikorskiego w kierunku Tyczyna, z niewyjaśnionych przyczyn zderzył się z kierującą jednośladem 57-letnią kobietą, która jechała w tym samym kierunku. Ranna rowerzystka karetką pogotowia została przewieziona do szpitala.

Wczoraj ranny został 53-letni rowerzysta, mieszkaniec województwa łódzkiego. Niosący deski przechodzień uderzył nimi przejeżdżającego rowerzystę. 53-latek kierujący jednośladem wywrócił się i z obrażeniami trafił do szpitala.

Niestety w wielu przypadkach za zdarzeniami z udziałem rowerzystów stał alkohol. Tak było w piątek 8 maja. 16-latek kierujący jednośladem, jadąc na bulwarach drogą dla rowerów, zderzył się czołowo z innym rowerzystą. Okazało się, że 52-letni mieszkaniec Łańcuta był pijany. Badanie wykazało u niego ponad 1,2 promila. W zdarzeniu ranny został nastolatek.

Podobnie zdarzenie miało miejsce dzień wcześniej około godz. 14.30, w pobliżu skrzyżowania ulic Powstańców Warszawy i Kwiatkowskiego. Na drodze dla rowerów, 62-letni mieszkaniec Rzeszowa najechał na jadącą przed nim 16-letnią rowerzystkę. Oboje przewrócili się, 62-latek został ranny. Okazało się, że mężczyzna był pijany, badanie wykazało w jego organizmie ponad 2 promile.

W ubiegłą sobotę, pijany 20-latek, na ul. Rycerskiej, chcąc wyjechać rowerem na chodnik, stracił równowagę i wywrócił się. Badanie trzeźwości pokazało u niego ponad 2 promile. Ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala.

W każdym zdarzeniu rowerzyści odnosili obrażenia. Pokazuje to, jak istotne jest używanie elementów ochronnych, nawet gdy nie jest to wymagane przez prawo. Policjanci apelują o używanie przez rowerzystów przede wszystkim chroniących głowę kasków. W wielu przypadkach pozwoli to uniknąć poważnych obrażeń.

 

Źródło: Podkarpacka Policja

Polub i udostępnij